wtorek, 21 grudnia 2021

BL

kolejni politycy zadają sobie pytania, czy ich telefony również były zhakowane przez polskie służby. Ujawniony raport dowodzi, że polskie służy włamywały się na telefon adwokata co najmniej 18 razy w okresie poprzedzającym wybory parlamentarne w 2019 roku. W dokumentach wskazano nawet konkretne dni, kiedy doszło do włamań. Na tej podstawie Giertych w mediach społecznościowych ujawnił listę osób, z którymi kontaktował się w tym czasie. Chodzi m.in. o Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego, Stanisława Gawłowskiego czy Władysława Kosiniaka-Kamysza. Adwokat twierdzi, że to rozmowy z ich udziałem mogły zostać podsłuchane. - Kontaktowałem się z kanadyjskimi badaczami z Citizen Lab, by sprawdzić, czy również mój telefon był inwigilowany. Używam jednak systemu Android, który uniemożliwia zweryfikowanie, czy Pegasus był w przeszłości uruchomiony. Moja kobieca intuicja podpowiada mi jednak, że też mogę być na tej liście