niedziela, 1 kwietnia 2018

ściana

Osobiście w perspektywie szkód górniczych budowałbym płytę żelbetową zamiast tradycyjnego fundamentu, ale to tylko wtedy gdy ściana będzie dwuwarstwowa i np płytki elewacyjne klejone na ociepleniu. W takim przypadku jeśli mają być trzy warstwy to chyba tylko tradycyjny fundament, czyli takie rozwiązanie jak pokazałeś. Możnaby się zastanowić na dodatkowym ociepleniu fundamentu z XPS. Wyobrażam sobie to tak, że ławy wylewasz w szalunku traconym z XPS-a. No i dodatkowo ocieplenie ścian fundamentowych od zewnątrz o którym piszesz.
Masz jakiś harmonogram? Kiedy start itd? Zerknąłem. Po wyglądzie waszego domu od razu rzuca się energooszczędna bryła. Jedna sprawa mnie zastanawia. Mianowicie ogniomurki - to duży mostek który trzeba okleić styropianem. Jeśli chodzi o szalunek tracony dla ławy to nie ma ciągłości ocieplenia w przypadku  udrażnianie rur Warszawa ściany trójwarstwowej.
Zresztą ława na styropianie mnie jakoś odstręcza - co innego płyta gdzie obciążenia są w miarę równo rozłożone. U mnie XPS jest oblany betonem - jedynie od wewnątrz będzie zasypany piachem.
Co do cegły.
Gdybym miał jeszcze raz rozbierać samemu 25-30tys cegieł...NIGDY W ŻYCIU.
Cały budynek począwszy od dachu zupełnie sam rozebrałem - jedynie kopara wykopała fundamenty. Nadgarstek do końca życia mam nieco zdewastowany ponieważ czyściłem siekierką również cegły murowane z dodatkiem cementu.
Cegła z której był zbudowany to mikołowska i żorska - jedna w wymiarze 24-25 na 11,5-12 ,druga przedwojenny rozmiar 27 na 13.
Ta większa była gorszej jakości.
Dobra cegła ma "klang". Młotek się od niej odbija, nie zarysujesz jej głęboko. Jest trudno ścieralna. Po rozbiciu czuć że można się pociąć na krawędziach. Ciężko w palcach odłupać krawędź po rozbiciu. Przekrój jest zwarty - nie wykruszają się drobinki kwarcu. Co da się również zauważyć cegły mocniejsze wpadają odcieniem bardziej w róż, słabsze w pomarańcz (ale nie porównywać lica tylko górę albo spód po oczyszczeniu)
Ciężko to opisać - trzeba trochę tych cegieł przerzucić żeby wiedzieć która jest dobra.
Ja rozbierałem cały rok i niestety nie szło to momentami za szybko - w chlewie był tynk cementowo wapienny który trzymał jak diabli. Im bliżej byłem poziomu zero tym więcej cementu w zaprawie było.
Jeśli ten wasz budynek jest na zaprawie czysto wapiennej to nawet nie trzeba czyścić bo samo odpadnie po uderzeniu.
Kolejna sprawa ekonomiczność całego przedsięwzięcia - cena za 1szt. na m2 muru grubości 25cm wypada ok 100cegieł.
Na wewnętrzne ściany to się na pewno na da obojętnie jakiej jakości by była - (chyba że jakaś polna niewypalona cegła ale wątpię)
Na ogrodzenie musi być dobrze wypalona = dobrze brzmiąca
Nie wiem co Ci poradzić więcej..

Zresztą nawet jak popatrzysz na zdjęcia stodoły którą rozebrałem zauważysz że jest tam masa jaśniejszych cegieł - te są gorsze - nie nadają się do niczego. No ale budynek był murowany gdzieś ze 50 lat temu. Co innego ten drugi co dalej stoi - ma przeszło 100 lat i każda z niego cegła jest dobra.
Właśnie znalazłem podobny budynek przeznaczony do rozbiórki/wyburzenia jak u ciebie z tym że większy. Zastanawiam się czy ma sens czyszczenie tej cegły. Ty masz już doświadczenie - możesz zerknąć w tej sprawie do mojego DB?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz